książka warta polecenia
Komentarze: 0
Zacznę od dość długiego cytatu:
Jeśli uważnie wnikniesz w tajniki serca jakiegokolwiek mężczyzny, przekonasz się, że prześladują go conajmniej dwie urojone kobiety- ziemska i piekielna Wenus-i że jego pożądanie różni się jakościowo w zależnośći od obiektu. W odniesieniu do pierwszego typu kobiety jego pożądanie jest w naturalny sposób podporządkowane Nieprzyjacielowi-zabarwione miłością bliźniego, skłonne do małżeństwa, opromienione tym złotym światłem poszanowania i naturalności, którego tak nie znosimy. Drugi typ kobiety, której pożąda brutalnie i pragnie brutalnie pożądać, kobieta nadająca się najbardziej, by go zupełnie odciągnąć od małżeństwa, lecz którą nawet w małżeństwie skłonny byłby traktować jako niewolnicę, bożyszcze lub jako kompana w przestępstwie.(Lewis C.S Listy Starego Diabła do Młodego, 135, 2012)
Nie chcę tu recenzować książki, która sama w sobie jest doskonałą lekturą C.S Lewis'a, tym razem bardziej dla dorosłych niż Opowieści z Narnii;). Cała książka to zbiór listów oraz przemówienia zmiennoskórego Krętacza do jego siostrzeńca/bratanka (?) Piołuna, który jest niestety jedynie pośrednim Kusicielem. Krętacz wyjaśnia i doradza w jaki sposób przeciągnąć tzw.pacjenta na swoją stronę i nie oddać jego duszy Nieprzyjacielowi (pod którym hasłam kryje się sam Bóg). Pomijając groteskowy opis piekła w którym z dusz ludkich przyrządza się potrawy na diabelskie bale, w listach tych zawarte jest wbrew pozorom wiele wskazówek co robić, ażeby piekielnych pokus uniknąć:) Mnie zainteresował powyższy cytat dotyczący stosunków damsko-męskich. Którą z wyżej wymienionych kobiet wolałybyście być? Mi wydaje się że w "dzisiejszych czasach" jest znacznie więcej piekielnych Wenus, niż tych ziemskich kobiet. Media także kreują taki wizerunek kobiety. Nie uważam, że kobieta powinna być li i jedynie gospodynią domową zajmującą się dzieciaczkami i przynąszącą mężulkowi po pracy kapcie i gazetkę, ale bez przesady. Od kiedy kobieta ma być jedynie obiektem pożądania lub seksualną niewolnicą? Od kiedy nam samym podobają się książki typu trylogia erotyczna o panu G. , sprowadzające kobietę do roli seksualnej maskotki której zależy tylko na ubraniach, odpowiednim wyglądzie i udanym seksie? Gdzie podziały się kobiety ambitne, które interesują się wszystkim po trochu? Które są kobiece, ale również ciepłe, zabawne i inteligentne? Czy to gatunek na wymarciu...?:/
Dodaj komentarz